Witajcie po przerwie :)
dzisiaj póki co tylko przepis na ciasteczka......mam nadzieję, że nabierzecie na nie ochotę i spróbujecie upiec takie małe cudeńka :)
a miał być torcik z naleśników....
a miał być torcik z naleśników....
Składniki:
- 300 g mąki jasnej orkiszowej
- skórka otarta z dwóch pomarańczy
- pól tabliczki gorzkiej czekolady
- 150 g masła
- sok z połowy cytryny
- 150 g cukru trzcinowego
- 2 żółtka
Do przesianej mąki dodajemy miękkie masło i drobno szatkujemy nożem. Cukier, żółtka i sok z pomarańczy miksujemy na jednolita masę, która łączymy z mąką i zagniatamy ciasto. Następnie dodajemy skórkę z pomarańczy i startą czekoladę. Jeszcze raz zagniatamy. ciasto pozostawiamy w lodówce na pół godziny. Po tym czasie wyjmujemy i wałkujemy na grubość około 0.6 cm, wycinamy dowolne kształty. Pieczemy w nagrzanym piekarniku w temp. 200 C przez około 20 minut.
Mam słabość do ciastek...
OdpowiedzUsuńJeśli o mnie chodzi, to nabrałam ochoty na takie ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńWypróbuję na pewno!
Ściskam cieplutko!
Oj kocham połączenie czekolady z pomarańczą :)
OdpowiedzUsuń