Jeszcze dzisiaj mam luz żywieniowy (no może nie tak do końca ;) ), bo to przecież tłusty czwartek, ale od jutra zaczynam ponownie treningi, cardio i dietę...pisząc dieta mam na myśli zbilansowane i regularne odżywianie. Będę Wam oczywiście o tym pisać. Być może wybiorę sie w najbliższych kilku dniach na narty...tak pięknie się zrobiło :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz