A jednak dzisiaj wieczorem postanowiłam  pójść do klubu na cardio...i dobrze zrobiłam, bo od razu poczułam się lepiej, endorfinki zaczęły szaleć...przy okazji przez godzinkę spaliłam 490 kcal :) od razu mi lżej po dzisiejszym pączkowaniu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz